Zegnie się każde kolano…

W jednej z piosenek TGD jest niezwykły moment, który za każdym razem coś robi w moim sercu.
Wzbudza jakiś nieuchwytny zachwyt, tęsknotę, dumę, podziw i takie poczucie stawania wobec nieskończonej potęgi, która zupełnie nie przytłacza, tylko jakoś poszerza perspektywę mojego życia.

Ta piosenka nazywa się „Jego Miłość” (https://www.youtube.com/watch?v=PgkEZHwqiW0), a tym fragmentem są wyśpiewywane z rycerską doniosłością i dumą słowa:
„Tylko Tobie należy się chwała,
Tylko Tobie należy się cześć.
Tylko Tobie będziemy się kłaniać, Jezu.”

W odniesieniu do tego tekstu, pamiętam, jak ogromny podziw wzbudził we mnie jeden człowiek. Nastoletni chłopak, który kilka lat temu był dla mnie jednym ze wzorów człowieka wierzącego. I choć dziś wydaje się być daleko od Boga, to wspomnienie jego wyznania wiary ciągle budzi uśmiech na moich ustach.
Otóż, będąc na koncercie jednego ze swoich ulubionych amerykańskich zespołów metalowych, usłyszał od wokalisty głupie wezwanie, które miało być wyrazem szacunku i hołdu dla tej grupy muzycznej: Uklęknijcie. W tym momencie tysiące ludzi, zgromadzonych w wielkiej hali, ugięło kolana – oprócz niego. Spytany, przez sąsiada obok o to, dlaczego nie klęka, odpowiedział: Ja klękam tylko przed Bogiem.

Błahe wydarzenie – koncert jak wiele innych. Reakcja jednego człowieka. Pewnie niewielu już o tym pamięta. Ale te słowa jakoś dziś znowu wyraźnie brzmią w mojej głowie.

Komu się kłaniam?
Przed jakimi pozorami szczęścia zginam swoje kolana?
Jakim słabościom i grzechom oddaję pokłony?
Jakie relacje, te dobre i te toksyczne, sprawiają, że padam przed ludźmi na kolana?
Komu albo czemu w swoim życiu oddaję hołd?

Jeśli to nie Jezus, to ktokolwiek lub cokolwiek by to nie było, to moje pokłony czynią mnie niewolnikiem. Niewolnikiem pragnień i pożądania. Niewolnikiem, starającym się nieustannie zasłużyć na czyjąś uwagę i podziw. Niewolnikiem, szukającym swojej wartości i szczęścia tam, gdzie na pewno ich nie ma.

To dobra modlitwa: Tylko Tobie należy się chwała, tylko Tobie należy się cześć, tylko Tobie będę się kłaniać, Jezu.